Czy informacja, o sprzedaży milionowego egzemplarza, polskiego dzieła literackiego, jest naprawdę, aż tak bardzo mało znacząca. Zwłaszcza, że podawane są dane, jednego z najstarszych wydawnictw, co ciekawe, wcześniej nigdzie nie publikowane. Tego typu informację są bardzo potrzebne, moim zdaniem, pozwalają one uświadomić nam, w jak wielkim marazmie literackim możemy żyć, ale wcale nie musimy. Tutaj wybór należy do nas, co jednak jeśli nie literatura, czy coś innego, może rozwijać naszą osobę, w kierunku intelektualnego i osobistego rozwoju? Na pewno tak jest, ale czy znajdzie się aż tak wiele, jak w dobrej książce? Oczywiście, każdy powinien zadać sobie takie pytanie, na pewno milionowa książka, jaka została w ten sposób sprzedana, będzie po części, jedynie potwierdzeniem moich obiekcji, na temat sytuacji literackiej w naszym kraju. Pora najwyższa docenić ludzi, którzy każdego dnia, starają się, by literatura, zwłaszcza klasyczna, nie zniknęła na kolejne tysiąclecia., ewentualnie, abyśmy docenili to co nasze, a nie to co cudze.