Rozdanie nagród tak jak w poprzednich latach, w branży literackiej, odbyło się bez większego echa, jednak może to dobra informacja. Zwłaszcza, że sytuacja zaczyna być bardziej klarowna, i się rozwijać, oznacza to, że wszyscy na tym na swój sposób skorzystamy. Mianowicie, podniesiony zostaje poziom nie tylko literacki, lecz przede wszystkim wydawniczy, tak bowiem o to, prezentuje się na rynku, zupełnie wielu dotychczas nieznanych autorów, lecz stawiających swoje warunki. Nie wiem dla kogo są one korzystne, lecz potencjalny czytelnik, czyli odbiorca, miał w tym roku w końcu w czym wybierać. Wiem co mówię, gdyż sam interesuje się literaturą, która w naszym kraju, nie tylko jako branża, przechodzi dość poważny i widoczny kryzys. Warto dodać jeszcze, że większość nagród powędrowała w dobrym kierunku, otrzymali je ludzie, coś świadczący dla tego rynku, nie tylko w sferze finansowych korzyści. Wręcz przeciwnie, w końcu interesuje nas awangarda, oraz absurd, szukamy tematów, które dotychczas często były nieakceptowane i odrzucane.