Janda zawsze chodzi w czystej bieliźnie

Czego się boją sławni ludzie? Na pewno wielu różnych rzeczy, choć większość się nie przyznaje do takich słabostek. A przecież są tylko ludźmi, którzy mają prawo różnych rzeczy się bać i zachowywać się w różny sposób. Ostatnio swoim wyznaniem zaskoczyła wszystkich znana i ceniona aktorka Krystyna Janda. Zawsze jest idealnie ubrana i umalowana, taki wzór elegancji, prawdziwa dama. Okazuje się, że ta dama zdradziła ostatnio swoje dość intymne tajemnice. Co więcej, zrobiła to na Facebooku. Na swoim profilu odniosła się do pokazów mody i do swojej filozofii ubierania się. Że pani Janda zawsze wygląda doskonale, tego oczywiście nikt nie zaprzeczy. Jednak pewnym zaskoczeniem było wyznanie, co nosi pod ubraniem. Okazało się, że bardzo dba o piękną i czystą bieliznę. To zostało jej z dzieciństwa. Jako dziecko, ona i jej rodzeństwo codziennie dostawali świeżą bieliznę. Chodziło o to, że gdyby któreś z nich zemdlało na ulicy i trafiło do szpitala, to wtedy nie musieliby się wstydzić, że bielizna jest dziurawa lub co gorzej brudna. Ten zwyczaj, bardzo zresztą chwalebny, kultywuje do dzisiaj. Przyznaje, że zawsze ubiera czyste i eleganckie majtki. Podkreśla, że wcale jej nie chodzi o przebieranie się przy koleżankach w teatrze, ale właśnie o możliwość zemdlenia czy nagłego zachorowania. Trzeba przyznać, że taka świeża bielizna przydałaby się wielu osobom, które przychodzą do lekarza. Jeszcze jedną sytuacją, gdy takie czyste majtki są bardzo pożądane, to konieczność jazdy środkami masowej komunikacji. Stojąc koło niektórych osób, wydaje się, że bieliznę ostatni raz zmieniali oni nie wiadomo kiedy.