Po
Mój tęczowy plan zajęć zachęcił mnie do stworzenia obrazka, który będzie symbolizować uporządkowanie i… kolory. Moim ideałem w tej kwestii jest… Ula Cieplak. Od kiedy mam z biura
Posiadam cienkopisy w trzydziestu kolorach a w tym kilka neonowych. Taka paleta aż się prosiła o styl pop-artowy. Kojarzycie słynny obraz A. Warhola z
Ale wróćmy do Uli Cieplak. Czas na tutorial.
Krok po kroku: Pop-artowa przerwa na kawę (obrazek z Ulą Cieplak)
Ponieważ w sieci dość trudno znaleźć zdjęcie Uli Cieplak w dobrej rozdzielczości, po prostu odtworzyłam odcinek serialu i zrobiłam screena, którego później wydrukowałam i zabierałam ze sobą wszędzie. Korzystałam także z cienkopisów, które służą mi także do notowania zadań w kalendarzu.
Pracę zaczęłam oczywiście od szkicu. Ze względu na nadmiar obowiązków, tym razem niestety nie wykonałam go samodzielnie. Korzystając z wydrukowanego zdjęcia i szyby, skopiowałam delikatnie kontury ołówkiem. Pracowałam na bardzo cienkiej kartce w kolorze bananowym, która pozwoliła na precyzyjne odwzorowanie detali. Jeżeli Wy chcecie wykonać szkic uczciwie, polecam notki:
Pierwszy kolor jakiego użyłam to coś pomiędzy czernią, granatem i szarością. Nieśmiało zaznaczyłam nim najciemniejsze miejsca starając się uzyskać raczej plamy niż kreseczki. Papier, którego używam, jest bardzo cienki, dlatego starałam się nie przesadzać z poprawkami.
Później dla odmiany użyłam jasnego cienkopisu. Dzięki temu miałam rozeznanie, jak będą rozkładały się kolory na rysunku. O ile w przypadku ciemnych odcieni malowanie jest dość proste, o tyle przy jasnych trzeba uważać, by nie pozostawić nieestetycznych śladów.
Kolory bardzo intensywne (neonowe i wyraziste) łączyłam z łagodnymi. Starałam się malować jak najmniejsze plamki, ponieważ na takich nie widać brzydkich cieni, które tworzą cienkopisy po kilkukrotnym poprawieniu powierzchni. Sweter Uli był jednak powierzchnią dość dużą, dlatego musiałam wykonać go większymi plamami. By wspomniane brzydkie cienie” nie oszpecały pracy, wykorzystałam je do stworzenia struktury wełny. Wzoru na nie do końca modnym sweterku nie kolorowałam zgodnie ze zdjęciem. Dodałam mnóstwo intensywnych odcieni, by obrazek był jeszcze bardziej pop-artowy.
Mój obrazek na tle notatek z rachunkowości finansowej. Rysowałam na wykładzie, mimo że powinnam była się skupić na temacie zajęć, bo wszystko to, co wiem o rachunkowości w przedsiembiorstwie wiem właśnie z „BrzydUli” 🙂 Ula by te tego nie pochwaliła… 🙂
Dopiero teraz zauważyłam, jaka koleżanka z ławki przede mną miała piękną sukienkę 🙂
Nie skończony obrazek wygląda tak:
Będzie mi zapewne towarzyszył jeszcze w trakcie kilku wykładów. Tymczasem zbieram się do kolejnych notek. Mam ogromna ochotę na kolejny fotorealistyczny obrazek ołówkami. Poszukiwanie idealnego zdjęcia bazowego trwa 🙂
Nawiasem mówiąc,
Jak wspomniałam w