Rate this post

Perspektywa to zbiór zasad, które pomagają przedstawić trójwymiarową rzeczywistość na płaskiej kartce. W tej notce omówię tylko te najważniejsze.

Tym razem nie tworzyłam obrazków ołówkiem tylko 'niewymazywalnymi’ przyborami, bo techniki te pozwalają pokazać jak przebiegało rysowanie. Widać pierwotne linie, co dodaje pracom uroku. Muszę w końcu przekonać Was do tego, że realistyczne prace ołówkiem to nie jedyna słuszna metoda rysowania.

Podstawowe zasady perspektywy
Horyzont
Znajduje się zawsze na linii naszego wzroku. Obojętne czy stoimy czy siedzimy. Oczywiście, gdy znajdujemy się w kosmosie lub na bardzo dużej wysokości ta zasada nie obowiązuje (w takim wypadku horyzont trzeba zastąpić wyobrażoną linią biegnącą na wysokości naszego wzroku). Dlaczego horyzont jest taki ważny? Bo zbiegają się na nim linie, które są pomocne w rysunkach z zastosowanymi zasadami perspektywy. W jaki sposób się zbiegają omówię zaraz.
To, co znajduje się powyżej linii naszego wzroku (a więc górne partie budynków, latarni, drzew a także góry) będzie na rysunku nad horyzontem. To co poniżej (trawa, kamienie, lustro wody)- pod. Przedmioty, które znajdują się dokładnie na wysokości naszego punktu widzenia przetną się z horyzontem. Zobaczcie tu: (zielona linia to horyzont)

(Przy okazji zwróćcie uwagę jak wiele różnych efektów można osiągnąć jednym długopisem)

To co znajduje się poniżej horyzontu widzimy od góry, a to co poniżej od dołu. Na rysunku poniżej widz znajduje się pod stołem, więc widzi go od dołu. Głowa jest jest na na tyle wysoko, by widzieć niebieskie pudełko od góry. Zwróćcie też uwagę na to, że miejsce, w którym pomarańczowa ściana spotyka się z podłogą nie jest jednocześnie horyzontem (zielona linia). Znajdujemy się dość nisko ale nadal poziom podłogi jest niżej od nas.

Co do umieszczenia horyzontu na rysunku to nie ma konkretnych wymagań. Można go umieścić gdziekolwiek (nawet poza obrębem kartki). Zwykle jednak (zwłaszcza w krajobrazach) najlepiej prezentuje się w 1/3 kartki. Oczywiście Wy jako osoby kreatywne, możecie umieścić go gdzie bądź. Tutaj przykładowo widoczek greckiego miasteczka widzianego z góry. Domy znajdują się poniżej i to one są głównym tematem rysunku, więc horyzont umieściłam w górnej części rysunku:

(długopis i zakreślacze fajnie oddają klimat greckiego miasteczka, skan nie pokazuje w pełni tych intensywnych, wręcz 'wściekłych’ kolorów)

Rodzaje perspektywy:
a. z jednym punktem zbiegu- linearna
Pewnie dobrze ją znacie z przedszkola czy podstawówki, bo wtedy prawie każdy rysował krajobraz miejski przy jej użyciu. W tym rodzaju perspektywy linie zbiegają się w jednym punkcie, gdzieś na horyzoncie. Zobaczcie tu- zielona linia to horyzont a niebieskie to linie zbiegu.

A tu podobny rysunek ale bez nałożonych linii:

(trochę rąbniętych kolorów i nawet rysunek poprawny perspektywicznie wygląda jak abstrakcja ;))

Ważna rzecz w tej perspektywie: piony są pionowe. To wydaje się oczywiste ale gdy spoglądam na niektóre rysunki, to zaczynam mieć wątpliwości. Tutaj przedstawiam przykład błędnego zastosowania perspektywy jednozbiegowej:

Jak widać drzewka, które powinny być pionowe tu zostały narysowane krzywo. Wyglądają jakby się waliły. Tak więc powtarzam raz jeszcze- w tej perspektywie piony są pionowe.
Kolejna uwaga. Czy na podstawie tego co napisałam o horyzoncie (a konkretnie punkcie widzenia) jesteście w stanie powiedzieć na jakiej wysokości powinny znajdować się drzwi domków w rysunkach powyżej? Jak już wcześniej pisałam, horyzont znajduje się na linii naszego wzroku. Gdy stoimy w drzwiach to nasza głowa będzie gdzieś w ich górnej części (zależy od wzrostu). Zatem horyzont będzie dzielił wszystkie drzwi na rysunku zawsze w podobnych proporcjach.
Jeszcze jedna ważna rzecz co do tego przykładu. Niektóre domy na rysunku znajdują się tak blisko nas, że nie widzimy ich w całości. Rysunek to mały kadr z rzeczywistości, więc nasze pole widzenia jest nieco ograniczone. Dodanie kilku niezidentyfikowanych przedmiotów na pierwszym planie (najlepiej rozmytych) doda naturalności przedstawionemu krajobrazowi.

A tutaj jeszcze jeden przykład perspektywy z jednym punktem zbiegu:

Horyzontu nie widać, bo zasłaniają go budynki, ale można na podstawie linii zbiegu wywnioskować gdzie jest (niebieska linia). Fotografia, z której rysowałam została więc wykonana prawdopodobnie z okna na pierwszym piętrze. Tu może się wydać, że piony nie do końca są pionowe ale kamieniczki w Wenecji nie są specjalnie równe.

b. z dwoma punktami zbiegu
W tej perspektywie piony pozostają pionowe. Dochodzi za to drugi punkt zbiegu, który znajduje się na horyzoncie. Zwykle znajduje się poza obrębem kartki tak jak tutaj:

Wiedząc gdzie punkty zbiegu się znajdują (choćby mniej więcej) można spokojnie dorysowywać kolejne elementy domu czy zamku (to kartka jest krzywo, piony są pionowe).

W tej perspektywie można łatwo narysować np miasto widziane od góry. By ułatwić sobie życie ja stosuję coś co nazywam metodą promyczków. Nie wiem czy coś takiego istnieje i jak się nazywa. Po prostu tak mi się powiedziało. Zaczynam od narysowania (lub wyobrażenie sobie) horyzontu. Rysuję na nim dwa punkty, dość odległe od siebie. To będą punkty zbiegu. Od nich rysuję promieniście rozchodzące się linie. Umiejętność rysowania prostych linii jest tu przydatna.

Wyszukuję romby różnej wielkości i je poprawiam. Budynki wyższe znajdą się nad horyzontem, nie zobaczymy ich dachów. Dla ułatwienia można sobie dorysować więcej 'promyczków’.

Potem dorysowuję pionowe linie i uzupełniam szczegóły. Oto Manhattan (albo inna metropolia) widziany z góry.

c. z trzema punktami zbiegu
W perspektywie z trzema punktami zbiegu sytuacja się nieco komplikuje, bo piony przestają być pionowe. Trzeci punkt zbiegu znajduje się gdzieś wysoko w niebie lub pod ziemią (prawie zawsze poza kartką). Z tą perspektywą mamy do czynienia cały czas ale wpływ trzeciego punktu zbiegu jest zwykle tak mały, że można go zignorować. Warto go jednak zastosować gdy chcemy podkreślić wielkość jakiegoś wysokiego budynku. Obojętne czy widzimy go z góry czy z dołu.
Zastosowanie trzeciego punktu zbiegu dodaje nieco dramatyzmu do rysunku.

Czasem można trochę przesadzić. Tu na przykład chciałam podkreślić jak wysoka jest wieża (trzeci punkt zbiegu tym razem jest 'pod ziemią’):

Figury i bryły w perspektywie
a. koło
Jak słusznie zauważyli ludzie z rysuj.pl częstym błędem w rysowaniu kół w perspektywie jest robienie im ostrych czubków. Przyjrzyjcie się kubkowi pod różnymi kątami. Okrąg się spłaszcza ale nie ma 'dzióbków’. Nie przypomina też oka.

b. sześcianik

Pewnie rysujecie go tak jak po lewo, prawda? Cóż to jest rysunek techniczny a nie perspektywiczny. Bo linie się nie zbiegają. Prawidłowo wygląda to tak jak po prawo.

Perspektywa w rysunku z wyobraźni:
Przykładowo chcemy narysować Statuę Wolności. Ponieważ nie mamy możliwości podejrzenia zdjęcia (bo znajdujemy się np na wykładzie z socjologii jak ja redagując ten tekst 🙂 ) musimy obejść się bez niego. Zakładam, że chcielibyście by wyglądała naturalnie, bez udziwnień, więc wypada zastosować zasady perspektywy poznane przed chwilą. Statua jaka jest każdy wie, więc pamiętając o notce dotyczącej rysowania całej sylwetki (która jest ) oraz o charakterystycznych elementach Statuy (pochodnia, tablica i korona) można ją łatwo naszkicować. Zaznaczam, że ja nie korzystałam ze zdjęć podczas szkicowania. Opierałam się wyłącznie na tym co pamiętam.

Ale co z budynkami w tle? Wszystko zależy od punktu widzenia. Pamiętajmy o tym, że horyzont znajduje się na linii wzroku. Zatem jeśli patrzymy z perspektywy człowieka stojącego w oddali ale znajdującego się na wysokości parteru to horyzont będzie się znajdował poniżej stóp posągu (bo stoi on na podwyższeniu). To, co znajduje się powyżej wysokości naszych oczu (a zatem budynki prawie w całości i maszty wysokich statków) narysujmy powyżej horyzontu. To zaś, co znajduje się niżej nas (woda w zatoce) umieśćmy pod linią horyzontu:

(budynki w tle zrobione na szybko wyglądają dość ciekawie na tle szczegółowej Statuy)

Teraz inne ujęcie. Tym razem spoglądamy na Statuę z wysokiego pietra jakiegoś budynku. Nadal jest ona dość daleko od nas. Horyzont będzie zatem znajdował się gdzieś w okolicach talii posągu (w zależności od tego, na jakiej wysokości się znajdujemy). Ten rysunek niewiele się rożni od poprzedniego, ponieważ duża odległość nie zniekształca obrazu. Dla uatrakcyjnienia rysunku można by dorysować ludzi wokół posągu ale zanim to zrobicie pomyślcie przez chwilę. Wiemy, że w głowie Statuy znajduje się kawiarnia. Możemy zatem wyobrazić sobie jak malutcy na naszym rysunku byliby ludzie. Nie ma więc sensu rysowania ich. Oto jak myślenie pomaga w rysowaniu.

Zobaczmy teraz jak Statua wyglądałaby z dołu. Zastanówcie się przez chwile jaki rodzaj perspektywy można by tu zastosować. Pewnie pomyśleliście o tej z trzema punktami zbiegu, bo omawiałam ją na przykładzie wysokich budynków widzianych z dołu. Jednak po bliższym zanalizowaniu tego przykładu można dojść do wniosku, że w tym przypadku wystarczy perspektywa z jednym punktem zbiegu. Zobaczcie (zielone linie to linie zbiegu):

Widok Statuy się zniekształca, zwęża ku górze. Ręka ulega skrótowi perspektywicznemu. Wróćcie na chwilę do tego, co napisałam o skrócie perspektywicznym w . To powinno pomóc w ogarnięciu tego widoku Statuy. Jej stóp nie widać, bo zasłania je cokół na którym stoi. A co z budynkami w tle? Znów chwilkę pomyślcie. Patrzymy w górę, więc co powinniśmy zobaczyć? Zgadza się- niebo. Manhattan jest na tyle daleko, że nie wejdzie nam w pole widzenia. I w ten sposób bez zdjęcia, przy użyciu wyobraźni i myślenia oraz ze znajomością zasad perspektywy narysowaliśmy Statuę Wolności 🙂 potrafilibyście zrobić to samo z Wieżą Eiffela? Proponuję to na ćwiczenie. Pamiętajcie, że nie chodzi o jak najdokładniejsze oddanie szczegółów ale o to, by ludzie wiedzieli co narysowaliście. Wątpię, by ktoś znał układ zbrojeń w wieży Eiffel’a na pamięć 🙂

Jeszcze mała uwaga. Rysunki, w których linie pomocnicze rysowane są od ręki wyglądają zdecydowanie ciekawiej. Użycie linijki wnosi pewną sztywność i odbiera pracy spontaniczności. Zdecydowanie lepsze będą szybkie, lekkie kreski, wielokrotnie poprawiane.

Na sam koniec znów chciałabym polecić artykuły na www.rysuj.pl (widoczne po zalogowaniu). Są pisane lekkim, łatwo przyswajalnym stylem. Czekam też na Wasze propozycje pomocnych stron. Może dla lepszej czytelności linki na konkretny temat zostawiajcie w komentarzach do notki, która go omawia.

Cóż… Perspektywa to trudny, techniczny temat. Pewnie dla Was nudny. Mam nadzieję, że udało mi się go czytelnie zrealizować. Ciężko było pisać o perspektywie nie odwołując się do tego, co już zostało na ten temat napisane ale mam nadzieję, że udało mi się wnieść do niego coś nowego. Jeśli znacie jakieś warte polecenia linki wklepujcie w komentarzach pod odpowiednimi notkami. Czekam na opinie.